Poprzedni właściciel potraktował go farbą w spray'u.
Pomalowana była rama, piasty, szprychy, kierownica, obręcze...
praktycznie wszystko co się dało.
Bagażnik, kierownica, wsporniki, osłona, błotniki, obręcze i mnóstwo innych części, poszło do piasku a potem do lakierni. Właściciel chciał aby kilka części zostało nieruszonych.
Został kupiony nowy łańcuch, szprychy i kilka detali, typu opony, dętki itd.
Rama była dość mocno skorodowana więc nie do końca udało jej się przywrócić gładką strukturę, ale jak na jej stań po odbiorze z lakierni byłem bardzo pozytywnie zaskoczony.
Końcowy efekt.
Po lakierni.
Przed rozpoczęciem prac.